Kolczyki ceramiczne – jak powstają? Z zaplecza pracowni rękodzieła.
Już nie długo pojawią się w sklepie nowe kolczyki ceramiczne. A tymczasem możecie zobaczyć jak przebiega proces ich tworzenia i selekcji. Uchylamy rąbka tajemnicy z funkcjonowania pracowni ceramicznej.
Pewne etapy pracy już znacie z artykułu o kubkach „Jak powstają moje ceramiczne kubki”. Tworzenie kolczyków jest bardzo podobne, z tym wyjątkiem, że nie toczy się ich na kole garncarskim tylko wygniata z przygotowanego, rozwałkowanego kawałka gliny. Jest to żmudna praca, ponieważ trzeba odgnieść kilka set podobnych kształtów. Chyba nie chcesz nosić dwóch różnych kolczyków (chociaż pojawiają się takie trendy w modzie :))? Po wypaleniu powstaje biskwit. To taki nie ciekawy kawałek gliny czarnej, czerwonej, albo białej. Jeszcze nic specjalnego.

Drugi etap nada dopiero kolczykom, tej niezwykłej magii. Szkliwienie, to nakładanie specjalnych barwników na biskwit. Pod wpływem wysokiej temperatury powstaje coś w rodzaju glazury, szkło topi się pozostawiając na powierzchni gliny paletę niezwykłych barw, przejść czy też wzorów, właściwie za każdym razem szkliwo wypali się trochę inaczej. Dlatego tak trudno czasem z parować ze sobą dwa kolczyki.


Szkliwienie przygotowanych kolczyków i układanie ich na płycie przed włożeniem do pieca.
Trzeci etap to szukanie dwóch podobnych kolczyków czasem przypomina to bardzo rozbudowaną grę memory. Można się w tym wszystkim pogubić. Następnie pozostaje już tylko zakładanie bigli (bigle są bez niklu, wykonane ze stali chirurgicznej) i pakowanie.




Jeżeli jesteście fanami oryginalnych niepowtarzalnych kolczyków, to takie ceramiczne perełki mogą spełnić wasze oczekiwania. Szkliwa wyglądają naprawdę obłędnie i przyciągają wzrok, a o to chyba chodzi w dobrej biżuterii, aby przykuwała uwagę i dodawała smaczku do Twojej urody.
Mam kolczyki wiszące na biglach, wkrętki, jak zgłosicie takie zapotrzebowanie mogę zrobić także klipsy. Są różne formy geometryczne, wzory liściaste i bardziej abstrakcyjne plamy kolorów. Inaczej prezentują się szkliwa na czarnej a inaczej na czerwonej glinie. Sama widzisz, że masz mnóstwo możliwości wyboru. Od bardzo kolorowych zakręconych wkrętek, do stonowanych dużych kół czy liści.
A jeżeli potrzebujesz całego kompletu biżuterii, to na pewno coś znajdziesz wśród moich naszyjników czy bransoletek. Ale to już temat na zupełnie inny wpis. O trendach w modzie może innym razem.
Mam nadzieję, że zobaczyłaś chociaż trochę zaplecza mojej ceramicznej pracowni. Może zachęci Cię to do zakupów rękodzieła i zapoznania się z moją małą sztuką użytkową.